Ogień pojawił się około 6 rano w niedzielę, 2 czerwca 2019 r. prawdopodobnie nad stryszkiem znajdującym się nad zakrystią. To tam płomień był najsilniejszy i sięgał do góry szczytowej ściany kościoła. Na szczęście dach kościoła nie został objęty pożarem. Zaalarmowani parafianie i księża wezwali straż pożarną i zaczęli przenosić wyposażenie zakrystii do kościoła. Bardzo szybko przyjechała straż pożarna. Po ugaszeniu pożaru, strażacy przeszukali dach w poszukiwaniu nowych zarzewi ognia. Jak wyjaśnił jeden z biorących udział w akcji, ogień który szybko strawił dolną część dachu nie rozprzestrzeniał się szybko dalej, ponieważ w czasie remontu kościoła wykonana została wylewka betonowa nad prezbiterium. Ona też powstrzymała wodę tak, że strażacy mogli ją stamtąd wypomować. Niemniej, znajdujący się w prezbiterium Cudowny Obraz wraz z całym ołtarzem został na wszelki wypadek zabezpieczony folią. Jak mówił konserwator gdański, przy gaszeniu ognia oszczędzano unikatowe, 600-letnie mury kościoła, dla których nasiąknięcie wodą jest tak samo groźne, jak pożar.
Pracę rozpoczęła policja, pojawili się: biskup gdański, przedstawiciele miasta, a wstępu do kościoła pilnowali strażnicy miejscy. Wkrótce po zakończeniu akcji gaśniczej i wstępnym zabezpieczeniu, na miejscu pojawili się strażacy z Grupy Poszukiwawczo-Ratowicznej PSP, którzy na najwyższych połaciach uszkodzonego dachu, do których nie można było dostać się z wysięgników, rozwiesili pierwsze plandeki zabezpieczające; resztę rozpięli strażacy tak, że cały zniszczony dach jest chronioniony od deszczu.
Wkrótce rozpoczęło się przeszukiwanie dwóch stryszków nad zakrystią pod kątem zabezpieczenia znajdujących się tam przedmiotów. Oba te pomieszczenia (górne w większym stopniu) są strawione ogniem i zostały zalane wodą. Na szczęście nie było już tam książek z biblioteki stanisławowskiej, zabranych kilka lat wcześniej do Archiwum Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich.
Mimo że dach nad zakrystią był kilka lat temu gruntownie odremontowany, to dziś wymaga całkowitej odbudowy. Niesłychane jest to, że sam kościół nie ucierpiał od ognia, choć wielkiego wysiłku będzie wymagało przywrócenie go do normalnego funkcjonowania.
Poniedziałek, 3 czerwca: Minister i wiceminister kultury odwiedzili kościół św. św. Piotra i Pawła i zapowiedzieli pomoc w odbudowie.
Monika Agopsowicz
Fotorelacja
