Prezes Związku Ormiańskiego w Gdańsku, malarz - Gagik Parsamyan, którego 23 lata temu zaproszono do zorganizowania wystawy w Gdańsku, mówił tak: “zakochał się w mieście i jego mieszkańcach” i został tu na stałe. Przez 20 lat organizował i współorganizował Dni Ormiańskie w Gdańsku i Dni Polskie w Armenii, zawsze pod hasłem przybliżania sztuki i kultury obu narodów. Dzisiaj finał kolejnej jego inicjatywy. 28 października br. w Domu odbył się wernisaż wystawy malarstwa twórców z Armenii pt. “Uroki Gdańska - przestrzeń widziana oczami Ormian”. Podczas letnich plenerów w Gdańsku, grupa malarzy: Hripsime Arakelyan, Sergey Isaverdyan, Paravon Mirzoyan, Garik Prveyan oraz Ruben Verdanyan przenosiła na płótna dobrze znane gdańskie pejzaże. Na obrazach oglądać można ul. Mariacką, Długie Pobrzeże, Pałac Opatów w Oliwie... O tym, że widoki te, dobrze gdańszczanom znane z malarstwa i grafik, w wykonaniu twórców z Armenii mogą ich zaskoczyć, mówił podczas wernisażu Marek Wróbel, gdański malarz: - To fantastyczne, inne spojrzenie na Gdańsk. My gdańszczanie jesteśmy “napiętnowani” swoistą manierą rysowania i malowania architektury naszego miasta, która jest już taka opatrzona: gdzieś tam w tym sztywnym, XIX.wiecznym kanonie i elegancji - komentował. - Oni przyjechali tu jako całkiem świezi artyści i namalowali ten Gdańsk tak, jak autentycznie go odczuwają i widzą. Powstało bardzo piękne, całkiem inne spojrzenie od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.